Naukowcy z Uniwersytetu Rochester twierdzą, że są bliscy opisania i dokładnego wytłumaczenia procesu przyrostu masy ciała. Odkryli, że bardzo ważnym elementem biorącym udział we wzroście tkanki tłuszczowej jest proteina Thy1. Białko to pełni podstawową rolę w kontrolowaniu przekształceń komórek prymitywnych. Jak wynika z badań, białko Thy1 współdziała z komórką w podjęciu decyzji o jej przemianie w komórkę tłuszczową. Badacze wnioskują, że dzięki tym właściwościom Thy1 może być wykorzystane w różnorodnych terapiach.
Rys.1 Ludzka żółta tkanka tłuszczowa
Wyniki badań oraz ich analiza zostały niedawno opublikowane na łamach czasopisma naukowego FASEB Journal[1].
Badaczom udało się zwrócić uwagę świata naukowego na zupełnie nowy, biologiczny aspekt złożonego procesu przyrostu masy tłuszczowej. W ostatnich latach jego źródła szukano głównie wśród przyczyn behawioralnych. Przekładało się to bezpośrednio na sposób leczenia pacjentów. Leki stosowane do kuracji odchudzających w swoim składzie często posiadają substancje przeciwdepresyjnych lub zwalczające różnorakie uzależnienia. Naukowcy nie potrafią jednak jednoznacznie określić podstaw tego problemu na podłożu molekularnym organizmu.
Odkrycie białka Thy1 miało miejsce już ponad 40 lat temu. Było ono badane pod względem wspomagania różnorodnych procesów. Jednak jego prawdziwa funkcja była nadal nieznana. Dopiero niedawno zespół naukowców z dr Phipps’em na czele opublikował wyniki swoich badań dotyczących białka Thy1. Wynika z nich, że bierze ono czynny udział w kontroli rozwoju komórek tłuszczowych. Zaraz potem traci swoje właściwości regulatorowe. Oznacza to, że otyłość może być leczona poprzez przywrócenia aktywności proteinie Thy1.
Zespół dr Phipps pracuje teraz nad opracowaniem leku będącego modyfikacją molekularną białka Thy1. Thy1-peptyd będzie miał za zadanie zwalczanie rozwoju otyłości u pacjentów. Badacze już wystąpili o wstępną rejestrację oraz o ochronę patentową swojego leku. Dr Phipps zajmuje się zagadnieniem Thy1 od roku 1989. Jego uniwersytet próbuje obecnie odnaleźć firmę farmakologiczną, która zechce skomercjalizować nowy specyfik. Wszystkie te działania mają na celu jak najszybsze wprowadzenie na rynek skutecznego leku przeciw otyłości.
„Naszym głównym celem jest zahamowanie występowania otyłości wśród ludzi na całym świecie. Nasze badania wskazują na główne aspekty, które umożliwią nam rozwiązanie tego coraz częstszego problemu. Jesteśmy głęboko przekonani o tym, że nagły przyrost masy ciała nie zawsze jest wynikiem braku ruchu oraz zwiększonej ilości spożywanych pokarmów. Dążymy do zrozumienia skomplikowanej sieci powiązań i oddziaływań prowadzących do powstania komórek tłuszczowych” wyjaśnia dr Phipps.
Naukowcy badali myszy oraz ludzkie linie komórkowe. Chcieli jednoznacznie potwierdzić, czy utrata funkcjonalności białka Thy1 promuje powstawanie zwiększonej ilości komórek tłuszczowych. Myszy, które były pozbawione białka Thy1 i karmione dietą wysokotłuszczową, zyskiwały na wadze znacznie więcej i w krótszym czasie. Dla porównania u normalnych myszy, które stanowiły grupę kontrolną karmioną w identyczny sposób, takiej zależności nie zaobserwowano. Ponadto grubsze myszy bez Thy1 miały około dwukrotnie zwiększony poziom rezystyny. Polipeptyd ten stymuluje śródbłonek do gromadzenia lipidów. Ten biomarker jest charakterystyczny dla ciężkiej otyłości i wywołuje insulinooporność komórek i cukrzycę. Eksperymenty z zastosowaniem ludzkiej tkanki tłuszczowej zbrzucha oraz oczu wykazały zbliżone wyniki.
Badacze chcą ustalić jaki jest powód szybszego gromadzenia się tłuszczu, gdy Thy1 jest nieaktywne. Nie wiadomo także, czy poziom tego białka jest stały u różnych osób w momencie urodzenia. Według jednej z hipotez poziom ten zmienia się w ciągu życia i jest uzależniony od czynników środowiskowych.
Zespół dr Phipps’a analizuje także grupę substancji chemicznych zaliczanych do otyłogennych. Wśród nich znajdują się miedzy innymi bisfenol A (BPA), środki zmniejszające palność oraz ftalany. Związki te mają zdolność do obniżania działania Thy1 oraz promują powstawanie tkanki tłuszczowej.
Badania są współfinansowane m.in. przez amerykański Narodowy Instytut Zdrowia oraz wiele innych stowarzyszeń i firm. Otyłość i jej konsekwencje dotykają już blisko 60 milionów osób w samych Stanach Zjednoczonych. Przewlekła nadwaga nie jest u tych pacjentów jedynym schorzeniem. Takie osoby zapadają na poważniejsze choroby. Między innymi zmagają się z cukrzycą typu 2 i różnorodnymi chorobami serca bądź całego układu krwionośnego. Wykazują także zwiększoną podatność na wystąpienie niektórych nowotworów.
Według WHO nastąpiło dwukrotne zwiększenie zachorowalności na otyłość w porównaniu do 1980r. Epidemia otyłości grozi głównie regionom krajów dobrze rozwiniętych. Wymienia się tutaj Azję, Amerykę Łacińską i część Bliskiego Wschodu.
- The FASEB Journal 2014: http://dx.doi.org/10.1096/fj.14-257121
- http://www.sciencedaily.com/releases/2014/12/141211115526.htm
Opracował: Karol Madejczyk
Korekta: Łukasz Kurach